Dzień 12, Zoomarine, 9 września 2015

Dzisiejszy dzień mieliśmy już zaplanowany przed wyjazdem. Bilety do Zoomarine, które znajduje się w Guia obok Albufeiry (30km od Lagos) kupiliśmy przez internet, gdyż wtedy dostawało się jakąś zniżkę i bilet dla dziecka był za darmo jeżeli wchodziło z dwójką dorosłych.

Park otwierają o godz 10 i my byliśmy na miejscu chwilę później. Mimo tego co czytałam w internecie, nie było dużych kolejek do kas, ani do wejścia dla posiadaczy biletów. My dzień rozpoczęliśmy kilkoma karuzelami dla dzieci, a o 11.15 poszliśmy na pokaz delfinów. Jako, że wchodziliśmy na końcu, mieliśmy kiepskie miejsca, ale Gabrysia była zachwycona. W dalszym ciągu na pytanie o najlepszą rzecz w Parku, odpowiada, że skaczące delfiny. Mikołaj trochę się nudził i męczył go upał, ale wytrzymał do końca.

Po delfinach postanowiliśmy się rozdzielić. Ania, Kuba i Mikołaj poszli już na basen, a my na pokaz ptaków tropikalnych, czyli głownie papug. Gabrysia na zmianę się nudziła i patrzyła zafascynowana na przelatujące nad jej głowa ogromne ary. Po pokazie poszliśmy do akwarium i do kina 4D na film o żółwiach morskich. 4D polega na tym, że 3 razy jest się ochlapanym wodą i trochę wieje wiatr. Gabrysia bardzo się wystraszyła kiedy ptaki porywały małe żółwiki i musiała zakrywać oczy. Wyciągała też rączki przed siebie i próbowała łapać żółwiki (dobrze, że efekt 3D jeszcze na kogoś działa :))

Po kinie był czas na obiad i w końcu na basen. Tam spotykaliśmy się z resztą naszej ekipy, która w międzyczasie też była w kinie, na obiedzie i pokazie Piratów. Dzieci zostały na basenie z tatusiami, a my z Anią poszłyśmy na duże zjeżdżalnie. Prawie godzinę zajęło nam zjechanie na wszystkich 3 – takie kolejki. Ale zjeżdżalnie były tylko fajne, bez szału. Potem była zamiana i my zostałyśmy z dziećmi. Dzisiaj Gabrysia też odważyła się puścić moją rękę i płynąć tylko z rękawkami. Jesteśmy dumni!

Na koniec dnia był jeszcze pokaz lwów morskich i fok oraz upragnione przez dzieci lody. Gabrysia zasneła w samochodzie w 2min, a Mikołaj wcale i dalej o 21 jeszcze wojuje. Ten to ma energię 🙂

Myślę, że wszyscy spędziliśmy bardzo aktywny, ale przyjemny dzień. Z czystym sumieniem możemy polecić Zoomarine jako jedną z atrakcji wakacji z dziećmi w Algarve. Wiem, że jest wielu przeciwników delfinariów itp i nie mam zamiaru nikogo przekonywać do ich odwiedzania, ale jeżeli chcecie odwiedzić tego typu park, to na pewno warto.

Info praktyczne:

Bilety nie są tanie: dorośli 29€, dzieci powyżej 1m wzrostu 19€. Kupując przez internet jest 15% zniżki. My skorzystaliśmy też z promocji 2 dorosłych + dziecko gratis (Gabrysia ma już ponad metr!)

Nie udało nam się „zaliczyć” wszystkich atrakcji parku. Poza pokazami delfinów, lwów morskich i fok, ptaków egzotycznych, jest też pokaz ptaków drapieżnych oraz pirackie show. Jest kilka karuzel, akwarium, plaża, baseny, kilka zjeżdżalni, kino 4D, dinozaury (też nie udało się nam tam dotrzeć), no i najważniejsza atrakcja parku (osobno płatna, o cenie lepiej nie wspominać), czyli Dolphin Emotions (możliwość pływania z delfinami).

Nie ma problemu, żeby poruszać się z wózkami, jest kilka barów, sklepów z pamiątkami (Gabrysia dostała małego różowego pluszowego żółwia, z którym właśnie śpi), parking jest darmowy.

image imageimage imageimageimageimage

Możesz również polubić…

Leave a Reply