Relaks w St. Pete oraz atrakcje w okolicy

Planując nasze wakacje na Florydzie na krótki relaks wybraliśmy początkowo wyspę Sanibel. To piękna, nie bardzo zaludniona wyspa położona na zachodnim wybrzeżu Florydy niedaleko Fort Myers i Cape Coral. Niestety Sanibel jest jednym z najbardziej zniszczonych miejsc podczas huraganu Ian. Most prowadzący na wyspę został zerwany całkowicie odcinając ją od lądu. Niestety nie wiemy jak duże były zniszczenia w hotelu, który zamówiliśmy, ale jasne się stało, że w tamte regiony pojechać nie możemy. Tak więc na miesiąc przed planowaną podróżą musieliśmy znaleźć nową miejscówkę na 2-3 dni plażowania. Rozważaliśmy zarówno wschodnie jak i zachodnie wybrzeże od Tampy na północ. Na wschodzie (czyli Fort Lauderdale, Boca Raton, West Palm Beach) nie udało nam się znaleźć nic w przyzwoitej cenie. Poza tym woleliśmy jednak zachodnie wybrzeże, bo tam plaże są bardziej kameralne. Tak więc wybór był pomiędzy St Petersburgiem a Clearwater, bo tylko tam są ładne, niezniszczone przez huragan plaże. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na St. Pete Beach Suites w St. Pete Beach (jedna z plaż St. Petersburga). I musimy Wam powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę!

St. Pete Beach Suites to w miarę kameralne miejsce, które o tej porze roku było prawie puste. Do wyboru mamy mniejsze albo większe studia. Nasze miało 2 podwójne łóżka, sofę, aneks kuchenny i łazienkę. Wszystko czyste i bardzo przyjemne. Na terenie hotelu są 2 baseny (zgadujemy, że oryginalnie były to 2 osobne rezydencje), są gry dla dzieci, jest pralnia, do tego można za darmo wypożyczyć rowery (dziecięcych brak), leżaki, parasole, zabawki plażowe oraz wózki, żeby to wszystko zapakować 🙂 Jedyne czego możemy się przyczepić, to tego, że oba baseny były bardzo głębokie (oba miały głębokość do 2 m, tylko jeden zaczynał się od 1 m, ale szybko stawał się głęboki). Zazwyczaj jednak w hotelach baseny są znacznie płytsze. Na szczęście był też zapas makaroników i kół ratunkowych, więc dzieci spokojnie mogły korzystać z basenu.

Hotel jest położony dosłownie 2 min spacerem od pięknej, szerokiej plaży, na którą z chęcią chodziliśmy. To taka miła odmiana po problematycznych plażach w Omanie czy Jordanii albo zatłoczonej Barcelonecie. Na plaży można wypożyczyć leżaki i parasole (komplet po 30 USD za dzień!), ale my na szczęście mieliśmy swój sprzęt hotelowy. Wejście do wody jest łagodne, a fale podczas naszego pobytu były jedynie efektem przepływających motorówek. Tak więc idealne miejsce dla dzieci.
Tak więc dzieci mogły budować godzinami zamki z piasku, pływać na pożyczonej desce, a ja w tym czasie czytałam książkę i słuchałam szumu fal. Czego chcieć więcej?

Co robić w okolicy?
St. Pete Beach znajduje się w odległości ok 17 km na zachód od St. Petersburga (też nie możemy się przyzwyczaić do tej nazwy), ok 23 km na południe od Clearwater oraz 48 km na południowy zachód od Tampy. My mieliśmy tylko 1 dzień na inne atrakcje niż plaża, ale na liście miejsc wartych odwiedzenia miałam sporo miejsc.

W St. Petersburgu znajdują się m.in. Muzeum Salvadora Dali oraz Great Explorations Children’s Museum. Biorąc pod uwagę, że latem byliśmy w muzeum Daliego w Hiszpanii, tym razem sobie darowaliśmy, ale może ktoś z Was będzie zainteresowany.

Wybraliśmy się za to do Florida Botanical Gardens w Largo (pomiędzy St. Petersburgiem i Clearwater) i to był strzał w dziesiątkę. Ogród Botaniczny jest darmowy i bardzo duży. Obok jest też Heritage Village (czyli jakiegoś rodzaju skansen), ale był obecnie zamknięty. W ogrodzie udało nam się wypatrzeć jednego dużego aligatora oraz chyba 8 małych pływających w jeziorku. To więcej niż widzieliśmy w Everglades! Do tego żółwie, rybki i ptaki. Dla nas super spacer!

Kolejna atrakcją, którą udało nam się odwiedzić jest Florida Aquarium w Tampie. Mimo, że byliśmy już w podobnych miejscach, nasze dzieci były ponownie zachwycone możliwością oglądania rybek, meduz, rekinów, płaszczek, aligatorów, ptaków itd Do tego Adaś zakochał się w wydrach i koniecznie zażyczył sobie małą pluszową wydrę w sklepie z pamiątkami (Gabrysia wybrała płaszczkę). Poza oglądaniem zwierzątek, w Florida Aquarium można zobaczyć 2 filmy 4D (skróconą wersję „Happy Feet” oraz dokumentalny film o ośmiornicy) – oba bardzo się nam podobały. Poza tym jest bardzo duży i fajny plac zabaw z fontannami na gorące dni (są szatnie, gdzie można się przebrać w strój kąpielowy). Gabi i Adaś nie byli zainteresowani, ale jeżeli macie młodsze dzieci, to dobrze wiedzieć 🙂
Zarówno Tomek jak i ja, uważamy, że akwarium w Singapurze było dużo lepsze, szczególnie biorąc pod uwagę relację ceny do tego, co dostajemy, ale dzieciom bardzo się podobało.

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. 12 grudnia, 2022

    […] Odwiedziliśmy Florida Botanical Gardens w Largo oraz Florida Aquarium w Tampie, a szczegóły TU. […]

Leave a Reply