Siem Reap i Angkor z dziećmi – małe podsumowanie

Nasz tydzień w Siem Reap minął nam bardzo szybko. Z perspektywy czasu wydaje nam się, że spędziliśmy tam trochę zbyt wiele dni, ale z drugiej strony mogliśmy zwiedzać na raty i równocześnie mieć czas na relaks przy basenie, co było szczególnie pożądane przez dzieci.

CO WARTO ZOBACZYĆ W SIEM REAP I OKOLICY?

1. Angkor Wat

To główny powód, dla którego turyści z całego świata zjeżdżają się do Siem Reap. Ruiny Świetego Miasta Khmerow robią wrażenie na każdym. Niestety wiąże się to z ogromna ilością turystów o każdej porze dnia i roku. Ale dla własnego zdjęcia świątyni odbitej w tafli jeziorka warto!

2. Angkor Thom

Kolejne średniowieczne Miasto, którego powierzchnia znacznie przekracza powierzchnię swojej sąsiadki Angkor Wat. Na jej terenie znajduje się m.in. świątynia Bajon oraz Taras Słoni.

3. Ta Prohm

Osobiście  moja faworytka, świątynia znana fanom filmu Tomb Rider,  w którym to Angelina Jolie biegała po ruinach zagubionych w puszczy. Mimo to, że miejsce nie jest już tak tajemnicze i dzikie jak jeszcze 10 lat temu (teraz wybudowano podesty, wszędzie są barierki odgradzające), to wielkie drzewa wyrastające z dachu świątyni robią fantastycznej wrażenie.

4. Inne świątynie kompleksu Angkor

Jest ich jeszcze wiele rozsianych po dosyć sporym obszarze na północny-wschód od Siem Reap. Nam udało się zobaczyć m.in. Banteay Srei i Bakong.

5. Jezioro Tonle Sap i pływające wioski

Największe jezioro na półwyspie Indochinskim, bardzo zasobne w ryby, a na jego powierzchni pływające wioski. Nam udało się odwiedzić Kampong Phluk, ale podobno Kampong Khleang jest bardziej autentyczna.

6. Wat Preah Prom Rath

Jedyna buddyjska świątynia w Siem Reap warta odwiedzenia. Szczególnie  z dziećmi, które lubią złote figurki Buddy 🙂

HOTEL

Mieszkaliśmy w hotelu Angkor Elysium, co do którego mamy mieszane uczucia. Spodziewaliśmy się czegoś super, a było bardzo przeciętnie. Obsługa co prawda była fantastyczna, ale pokoje i śniadanie takie sobie. Do tego hotel jest położony dosyć daleko od centrum. Są darmowe tuk tuki, ale jednak kiedy chcieliśmy się wybrać na obiad, to mieliśmy do wyboru jedzenie w hotelu albo dłuższą wyprawę do centrum.

RESTAURACJE

WILD Creative Bar and Eatery – nowa miejscówka prowadzona przez parę młodych francuzów.  Pyszne sajgonki w wielu smakach oraz fajne koktajle.

HAVEN – restauracja, w której uczą się i pracują młodzi ludzie z domów dziecka bądź marginesu społecznego. Jedzenie i obsługa na wysokim poziomie. Ceny również, ale warto.

Paper Tiger  – restauracja znana głównie z tego, że prowadzi bardzo dobre lekcje gotowania. Jedzenie było całkiem ok.

Cambodian BBQ – dla tych co lubią sobie sami przygotować kolację. Na środku stołu mamy prywatny grill, dookoła którego gotuje się makaron oraz wywar z warzyw i grillowanego mięska i ryb. My dostajemy do wyboru zestaw kilku albo kilkanastu rodzajów mięsa i owoców morza i sami sobie grillujemy 🙂

Rina’ Khmer Kitchen – tanio i smacznie w okolicach świątyni Wat Damnak.

TRANSPORT

My przemieszczaliśmy się głównie tuk tukami i mini vanem zorganizowanym przez hotel. Taksówki chyba raczej nie funkcjonują, wszędzie tylko tuk tuki 🙂

ARTYKUŁY I UDOGODNIENIA DLA DZIECI

Pieluszki jednorazowe i chusteczki nawilżane są w każdym sklepie, a w supermarkecie wybór większy niż w Szwecji 🙂 Mleko modyfikowane jest, natomiast jedzenia w słoiczkach nigdzie nie widziałam.

Krzesełek dla niemowląt chyba nigdzie nie było.  Tak samo jak przewijaków, ale na to nawet nie liczyliśmy. W hotelu mieliśmy łóżeczko niemowlęce, ale bez pościeli, więc całe szczęście, że zabrałam własną.

 

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. 5 grudnia, 2018

    […] na bookings.com co niestety nieraz może okazać się nieco zwodnicze. Jak już wcześniej pisałam tutaj, hotel Angkor Elisium w Siem Reap nas nie powalił. Był raczej przeciętny. Niby wszystko ok, ale […]

Leave a Reply