Śladami bohaterów Astrid Lindgren

Chyba każdy z nas zna książki Astrid Lindgren. Pewnie większość z Was czytała „Dzieci z Bullerbyn” w szkole i oglądała film o Pippi, może ktoś słyszał o Emilu z Lönnebergi albo o Ronji, córce zbójnika. Tutaj ta szwedzka autorka jest znana przez każde dziecko małe i duże, a Emil, Pippi i Madicken towarzyszą im od najmłodszych lat. Nie dziwne jest więc, że postaciom z książek Astrid poświecono cały park rozrywki.

Słynny Świat Astrid Lindgren, leżący w Vimmerby, czyli rodzinnym miasteczku Astrid, odwiedziliśmy już 3 lata temu podczas naszych krótkich szwedzkich wakacji. O naszych wrażeniach z 2018 roku możecie poczytać tutaj. A jak było tym razem? Ze szczegółów praktycznych, to przez covid, ilość biletów do parku jest ograniczona i koniecznie trzeba je kupić przez internet z wyprzedzeniem. Aktualna cena to 370 SEK dla wszystkich powyżej 3 roku życia. Parking 60 SEK. Restauracje mają chyba bardziej ograniczone godziny otwarcia, więc warto sprawdzić jeżeli chcemy zjeść trochę później niż w południe. Poza tym zwiększono ilość przedstawień w ciągu dnia do ok 50, ale przy tym skrócono czas ich trwania i ograniczono publiczność. Oznacza to, że aby wejść na niektóre przedstawienia, trzeba ustawić się w kolejce znacznie wcześniej (my mieliśmy problem tylko z jednym przedstawieniem, na które musieliśmy czekać godzinę).

Emil z Lönnebergi
Bracia Lwie Serce

A wrażenia? Park i wszystkie zawarte w nim atrakcje, czyli przedstawienia i miejsca zabaw, są w dalszym ciągu na bardzo wysokim poziomie. Co prawda fakt, że są one odgrywane tylko po szwedzku jest trochę ograniczające dla zagranicznych turystów, ale wg nas i tak warto byłoby na nie iść. Ale niestety uznaliśmy, jak to często bywa z miejscami, które idealizujemy z przeszłości, że tym razem nie bawiliśmy się już tak dobrze, jak 3 lata temu. Gabrysia już wyrasta z tego rodzaju atrakcji, a co za tym idzie, nie ciągnie Adasia do zabawy. Tak więc tym razem, nie było szaleństwa w Junibacken ani w Bullerbyn, Za to obejrzeliśmy aż 5 przedstawień, którymi wszyscy byliśmy oczarowani. Dodatkowo spotkaliśmy przez przypadek kolegę Adasia z przedszkola z rodziną, więc ktoś był bardzo zadowolony 🙂 My już więcej nie pojedziemy do Świata Astrid Lindgren, ale w dalszym ciągu uważamy, że jest to fantastyczne miejsce warte odwiedzenia dla całej rodziny.

A jeżeli już jedziemy do Vimmerby, warto przy okazji odwiedzić kilka innych miejsc.

W Lönneberga możemy zrobić sobie zdjęcie z Emilem w jego kryjówce, gdzie rzeźbił swoje figurki z drewna.

Pomnik Emila z Lönnebergi

W pobliskim Sevedstorp zobaczymy 3 domki, które zainspirowały Astrid do napisania „Dzieci z Bullerbyn”. W jednym z tych domów wychował się tata Astrid, a w latach 1986-87 kręcono tam film na podstawie książki.

Bullerbyn

Na farmie Katthult w Gibberyd możemy odwiedzić miejsce, gdzie kręcono film o Emilu. Farma była i jest prywatną własnością, ale za opłatą można ją zwiedzać i świetnie się bawić. Bilety dla dorosłych to 60 SEK, a dla dzieci 30 SEK. Obok jest duży, darmowy parking.

Katthult

Samo Vimmerby również okazało się dla nas bardzo przyjemnym miasteczkiem na wieczorny spacer. Szczególne wrażenie zrobił na nas Rynek Główny, gdzie znajdują się domki do zabawy w tematyce Bullerbyn, statek piracki, gra w szachy, oraz tor do skakania na szwedzkich koniach na patyku (czy po polsku to „lajkonik”?)

Rynek w Vimmerby

Poza tym w Vimmerby znajduje się Astrid Lindgrens Näs, czyli dom rodzinny Astrid, obecnie udostępniony do zwiedzania. Nam już nie starczyło czasu, ale może kogoś z Was zainteresuje?

Jeżeli będziecie szukać noclegu w Vimmerby to oczywiście można wynająć domek należący do Parku, pokój w hotelu, ale wybrać coś wyjątkowego, czyli Smålandsbyn. Smålandsbyn to dosyć nietypowe B&B, gdzie możemy zamieszkać w domkach i pokojach o tematyce z książek Astrid. Założycielem tego miejsca jest ta sama osoba, która była jednym z twórców Świata Astrid Lindgren. Na terenie „wioski” mamy m.in. 200 letnią willę zwaną obecnie Villa Gulekul, w której wszystkie pokoje zamieszkuje Pippi. Poza tym mamy Villę Linnea, gdzie my mieszkaliśmy (dom Madicken), dom Emila, 3 małe domki jak w Bullerbyn i kilka innych zabudowań. Wszystkie pokoje mają min. 4 łóżka, więc są idealne dla rodzin z dziećmi. Mamy też do dyspozycji niewielką kuchnię (w pokoju albo wspólną), fantastyczny plac zabaw i mini gokarty. Za dodatkową opłatą zjemy też śniadanie (ale przyznamy, że nie jest jakieś fantastyczne, więc biorąc pod uwagę, że w pokoju mamy lodówkę, to lepiej zrobić własne). Poza tym, warto zaznaczyć, że pokoje są bardzo proste, a do tego musimy zabrać własną pościel i ręczniki (albo wynająć za niemałą opłatą). Mimo to, uważamy, że nocleg tam był strzałem w 10. Klimatyczny i bardzo dziecio-przyjazny 🙂 Dodatkowo mieliśmy ciekawą pogawędkę z założycielem Smålandsbyn i zarazem samego Świata Astrid Lindgren, który nadal pracuje w recepcji i chętnie opowiada interesujące historie 🙂

Villa Gulekul
Villa Linnea

Możesz również polubić…

Leave a Reply