Świat Astrid Lindgren, 17 lipca 2018

Szczerze mówiąc podchodziłam do wizyty w Świecie Astrid Lindgren z lekką rezerwą. W końcu nasze dzieci raczej nie są wychowywane na szwedzkiej literaturze, Gabrysia może widziała w przedszkolu trochę Pippi i Emila z Lönnebergi, ja czytałam 'Dzieci z Bullerbyn’ w dzieciństwie i to wszystko. Muszę jednak przyznać, że park absolutnie przewyższył nasze oczekiwania i zgodnie uznaliśmy, że był to najlepszy dzień w trakcie naszych krótkich wakacji.

Cały park podzielony jest na części związane z książkami Astrid. Mamy Ville Villekulla, gdzie mieszka Pippi, Bullerbyn, Dach Karlssona z wieloma zjeżdżalniami, Junibacken, gdzie mieszka Madicken, i gdzie nasze dzieci przepadły na godzinę…., Katthult, gdzie możemy oglądać fantastyczne przedstawienia o Emilu, jest las i zamek Mattisa, ojca Ronji itd. W większości miejsc dzieci mogą wejść do domków i się tam bawić (oczywiście poza czasami przedstawień). Gabrysia i Adaś bawili się najlepiej w Bullerbyn oraz właśnie w Junibacken, skąd musieliśmy prawie siłą ich wyciągać 🙂 Poza tym przy domkach można często spotkać bohaterów książek i zrobić sobie z nimi zdjęcia.

W każdym ze światów, są oczywiście odgrywane show z krótkimi fragmentami książek. My oglądaliśmy 2 przedstawienia u Pippi (o wizycie złodziei oraz policji) oraz 'O tym jak Emil wsadził głowę w wazę na zupę’. Nawet Adaś wysiedział na przedstawieniach bez większego marudzenia (a to o Emilu trwało pół godziny).

W Świecie Astrid Lindgren spędziliśmy ok 6 godzin i nie udało nam się obejść wszystkiego. Woleliśmy, żeby dzieci wybawiły się tam gdzie chciały. Myślę, że warto jest kupić bilety 2-dniowe i zobaczyć wszystko na spokojnie. My niestety nie mieliśmy tym razem takiego planu, ale jestem pewna, że wrócimy tam, gdy Adaś podrośnie.

Ogólnie uważamy, że był to fantastyczny dzień dla całej rodziny, zarówno Gabrysia jak i Adaś byli absolutnie zachwyceni.

Tata Pippi / Pippi’s dad

 

Pippi Långstrump

 

Wchodząc do jednego z setki domków / Entering one of the hundred of small houses

Dostarczam mleko / I deliver milk

 

Emil z Lönnebergii / Emil in Lönneberga

 

Emil z Lönnebergii / Emil in Lönneberga

 

Ciap ciap / Splashing at the water mill

 

Zajęcie podczas oczekiwania w kolejce na jedzenie – budowa ludków z ziemniaków / Pastime while waiting in the food line – making potatoe men

 

Lokalna kapela / Local band

 

Więc wpadłeś po mleko? / So you stopped by for some milk?

 

Info praktyczne:

Bilety 1 dniowe: 410 SEK, dzieci powyżej 3 lat: 300 SEK. Tanio nie jest, ale uważamy, że były to pieniądze warte wydania.

Parking jest również płatny: 50 SEK. Przy wjeździe ok godz. 10.30 był spory korek, więc lepiej postarać się być jak najwcześniej.

W restauracjach w godzinach południowych są straszne kolejki, więc warto zaopatrzyć się w jakiś prowiant, a do restauracji pójść później (o 16 było pusto…)

 

 

Możesz również polubić…

Leave a Reply