Witamy na Krecie (22-23.08)

Kreta dzień 1, czyli podróż samolotem

Lot na Kretę był, jak do tej pory, najdłuższym lotem Gabrysi, więc próbowaliśmy się do niego odpowiednio przygotować. Jedzenie, picie, dodatkowe ubranie, kocyk i aplikacje dla dzieci załadowane na ipada. Ale co z tego, skoro wszyscy pasażerowie dookoła są o wiele ciekawsi niż teletubisie, czy inne filmiki. O dziwo Gabrysia nie zmrużyła oka w samolocie, ale już w samochodzie w drodze do hotelu spała po 2 minutach. Podróż się udała, jesteśmy w hotelu, słychać szum morza. Hurra!!!

Kreta dzień 2, czyli poznawanie okolicy

Już w nocy słyszeliśmy szum morza, ale dopiero rano okazało się, że nasz hotel jest przy samej plaży i śniadanie będziemy jeść na balkonie z widokiem na błękitną toń. Plaża przy hotelu jest kamienista, więc romantyczne (czy jakiekolwiek) spacery brzegiem morza odpadają, ale przecież z Gabrysią to i tak nie wchodziło w grę. Basen był całkiem ładny, ale niestety Gabrysia nie była nim całkowicie zainteresowana. Siedziała tylko na brzegu z nóżkami w wodzie i przelewała wodę z wiaderka do wiaderka. Raz chciała chyba sięgnąć po coś co pływało po powierzchni wody, bo niepostrzeżenie wpadła do basenu i poszła na dno. My przerażeni, ale na szczęście nic się nie stało, nawet nie płakała kiedy ją wyjełam z wody. Jednak zajęcia na basenie dla niemowlaków nie poszły na marne.

IMG_6748

IMG_6753

Po porannej przygodzie na basenie, postanowiliśmy pozwiedzać trochę okolicę. Załadowaliśmy Gabrysię do wózka i wyszliśmy na spacer w temp. chyba 35 stopni. W samym słońcu niestety. Na szczęście nie przeszkodziło to Gabrysi zasnąć w wózku i spokojnie przespać swojej godzinki. My w tym czasie znaleźliśmy tawernę i zdążyliśmy nawet zjeść. Zamówiliśmy też osobne danie dla Gabrysi, które niestety w całości zjadł Tomek. Więcej już nie popełniliśmy tego błedu, a Gabrysia i tak nie chciała prawie nic jeść.

IMG_1051

Możesz również polubić…

1 Odpowiedź

  1. tomasz.adam.wysocki@gmail.com pisze:

    Dostalismy dzis komentarz od Kasi, jeszcze pod starym adresem naszego bloga. Kasia pyta:

    „W jakiej miejscowości mieszkaliscie? Szukamy czegos fajnego dla naszej rodzinki (2+2) i miotamy sie między Agia Marina a inną miejscówką.Bede wdzieczna tez za namary na hotel.Btw blog jest super!!! :)”

    Witaj Kasiu, cieszymy sie niezmiernie ze ktos czyta naszego bloga, i ze do tego sie podoba 🙂

    My mieszkalismy w Matzi Apartments, gdzie bylo bardzo przyjemnie i spokojnie. Link: https://www.facebook.com/matziapartments/

    Wlascicielami jest starsza para grekow i ich corka Maria, i sa naprawde bardzo przyjemni. Standard byl dobry (nie luksusowy) i bylo bardzo czysto, do tego bardzo fajny basen dla dzieci (pelno zabawek do zabawy w basenie, materacow itp). Klientela raczej rodziny z malymi dziecmi (1-8 lat) i starsze pary. Mlodsi bezdzietni ludzie szukajacy nocnych rozrywek raczej tu nie zagladali 🙂

    Matzi apartments nie oferuje wyzywienia, ale sa dostepne sklepy w odleglosci 500-1000m z wszystkim co trzeba na sniadania (i do gotowania jezeli ktos woli), no i jest pelno knajpek dookola pozwalajacych korzystac z lokalnych kulinarnych specjalnosci w bardzo przystepnych cenach (w porownaniu z Europa zachodnia). Jakby co, chetnie podamy pare nazw (mamy jednego faoryta 🙂 )

    Matzi lezy w Gerani, gdzie jest pare wiekszych osrodkow a oprocz tego wiele mniejszych. Dokladne miejsce na mapie pokazuje Google (to na fejsbuku jest mniej dokladne): https://www.google.se/maps/place/Matzi+Studios+%26+Apartments/@35.521268,23.879169,15z/data=!4m2!3m1!1s0x0:0x34136eed75aaa6e9

Leave a Reply