Olandia południowa, 16 lipca 2018

Drugiego dnia naszego pobytu na Olandii pojechaliśmy zwiedzać południową część wyspy. Z Lottorp, gdzie mieszkaliśmy, na samo południe to aż 2 godziny samochodem, dlatego postanowiliśmy rozbić drogę na mniejsze odcinki.

Nasz pierwszy przystanek to Mörbylånga, drugie co do wielkości miasteczko na wyspie. Zatrzymaliśmy się przy rynku, zjedliśmy drugie śniadanie, pospacerowaliśmy chwilę pomiędzy uroczymi starymi domkami, pobawiliśmy się na lokalnym placu zabaw w pobliżu starego wiatraka i ruszyliśmy dalej. Mörbylånga nie oferuje żadnych atrakcji, ale była miłym przystankiem w drodze.

Widownia czeka na wystep w Mörbylånga / The audience waiting for the show in Mörbylånga

 

Wiatrak w Mörbylånga / Windmill in Mörbylånga

 

Na samym południu wyspy znajduje się  rezerwat przyrody Ottenby, gdzie można obserwować wiele gatunków ptaków oraz foki! Poza tym są pastwiska dla krów i owiec oraz najstarsza i najwyższa latarnia morska w Szwecji: Långe Jan. Naszą wizytę w Ottenby zaczęliśmy od lanczu w tamtejszej restauracji , a następnie zaliczyliśmy obowiązkowe dla Gabrysi Naturum, czyli centrum informacji o rezerwacie. W Naturum można poczytać o lokalnym ptactwie, pooglądać pióra pod mikroskopem, obejrzeć sporo zdjęć oraz rozwiązać quiz dla dzieci.

Wspięliśmy się też obowiązkowo na latarnię morską, żeby podziwiać panoramę rezerwatu oraz przespacerowaliśmy się wśród tamtejszych pastwisk.

Långe Jan

 

Naturum

 

Ujezdzanie zwierzat lokalnych (zadne przy tym nie ucierpialo) / Riding the local poultry (no animal was hurt during the shooting)

 

Widok z latarni Långe Jan / The view from the lighthouse Långe Jan

 

Tacy my na latarni / Us on top of the lighhouse

 

I w srodku / And inside of it

 

Ferdek / Fernando

 

Z Ottenby wyruszyliśmy na północ jadąc tym razem wschodnim wybrzeżem wyspy. Zaledwie 15 km od Ottenby znajduje się Eketorp, czyli stanowisko archeologiczne datowane na IV w n.e. Była to osada otoczona murem obronnym z budynkami mieszkalnymi i dla bydła w jej wewnętrznej części. Gabrysia i Tomek załapali się na zwiedzanie dla dzieci z przewodnikiem, a Adaś zwiedzał ze mną. Zrobił rozróbę (czyt. siadł na rozsypanej mące) w „piekarni”, gdzie można było wypiekać samodzielnie chleb z epoki żelaza, biegał po podestach na murach obronnych, a na koniec znalazł kącik zabaw w muzeum i tam już utknęliśmy 🙂 Po jakimś czasie dołączyła do nas Gabrysia, której znudziło się zwiedzanie, a Tomek poszedł upiec chleb. Warto wspomnieć, że po osadzie biegają sobie świnki, które próbowały nam wykraść jedzenie z wózka (całkiem jak małpy w Azji :))

Adam biega po zamku Eketorp / Adam exploring the Eketorp castle

 

I poprawia makiete / And introduces small corrections to the model

 

Eketorp

 

Bronimy zamku / Thou shalt not pass

 

Swiniaczek lokalnie biegajacy, chcial nam podpylic walowke / A local piggy who tried to run off with our snacks

 

Wspanialy chlebek z posmakien kopru wloskiego / Perfect flat bread baked on the spot

 

Walka wielkich / A battle of giants

 

 

Ostatnim przystankiem tego dnia była Lerkaka z najlepiej zachowanymi wiatrakami na wyspie. Znaleźć je można bardzo łatwo, bo stoją rzędem przy głównej drodze. Warto dodać, że do większości z nich można wejść, więc atrakcja dla dzieci murowana.

 

Z ktorego dzis bedziemy jesc chleb? / Which one will give our daily bread today?

 

Cien komercji na rynku / Shadow market

 

Więcej nie udało się nam zobaczyć na Olandii, bo nadszedł czas, żeby ruszać dalej, ale na pewno można znaleźć tam wiele ciekawych miejsc. Jedną z głównych atrakcji dla dzieci na wyspie jest Ölands Djurpark, czyli połączenie zoo/safari z parkiem wodnym oraz wesołym miasteczkiem. Na pewno pojedziemy jak Adaś podrośnie 🙂

Info praktyczne:

Latarnia morska Långe Jan: 30 SEK, dzieci 20 SEK (Adaś za darmo)

Eketorp: 120 SEK, dzieci powyżej 6 r.z. 90 SEK

Możesz również polubić…

Leave a Reply