Podróżnicze podsumowanie 2022

Ledwo pisałam podsumowanie 2021, a już koniec następnego roku. Wam też tak szybko czas leci?
Rok 2022 nareszcie przyniósł nam koniec pandemii i ograniczeń związanych z podróżowaniem (przynajmniej w większości państw). Co prawda w styczniu zaliczyliśmy wszyscy rodzinnie covid, a potem musieliśmy jeździć na nartach we Włoszech w maseczkach (na szczęście nie cały czas), ale potem było już tylko lepiej i lepiej 🙂 Wyjechaliśmy w 4 dłuższe podróże (Teneryfa, narty we Włoszech, Barcelona + Katalonia oraz Floryda) oraz kilka weekendowych (Londyn, Warszawa, odwiedziny u rodziny w Szczecinie oraz Grodźcu). Poza tym poznawaliśmy nowe zakątki na południu Szwecji i w Danii. Nie obyło się też bez powrotów do dobrze nam znanych miejsc. Poza tym nareszcie udało mi się wyjechać gdzieś służbowo (do Anglii oraz Norwegii)! Tomek co prawda w tym roku był służbowo 2 razy w USA, Atenach i Bóg wie gdzie jeszcze, ale ja się cieszę tym co mam 🙂
Osobiście jestem bardzo zadowolona z naszych tegorocznych podróży. W końcu udało się nam pokazać dzieciom, gdzie się poznaliśmy oraz wyjechać po raz pierwszy do USA!
W tym roku Sylwestra spędzamy w domu, ale plany na przyszły rok już powoli zaczynają się pojawiać 🙂 Oby tylko ceny biletów na samolot trochę spadły…

To co? Chcecie zobaczyć podsumowanie?

Styczeń
Rok 2022 powitaliśmy na Teneryfie. Normalnie nie mamy zwyczaju wyjeżdżania na urlop o tej porze roku, ale po raz kolejny nasi przyjaciele z Brukseli, przekonali nas do wspólnych wakacji. Co prawda sam wieczór Sylwestrowy nie należał do zbyt udanych, ale potem było już znacznie lepiej. Mieliśmy piękną letnią pogodę i udało nam się odwiedzić kilka na prawdę ciekawych miejsc, łącznie ze szczytem wulkanu Teide. A o tym co warto zobaczyć na Teneryfie, przeczytacie TU.

Luty
Jeszcze w grudniu byliśmy przekonani, że kolejny rok z rzędu nie uda nam się wyjechać na narty. Ale na szczęście znajomi polecili nam klub Allegra, z którym wybraliśmy się do włoskiej Doliny Słońca, czyli Val di Sole. Po raz pierwszy zdecydowaliśmy się na lot samolotem na narty (a nie 2 dni w samochodzie) i uważamy, że była to świetna decyzja. Dzięki temu, oprócz 6 dni szusowania na stoku mieliśmy czas na zwiedzanie Werony, Trento, Bolzano oraz na spotkanie z przyjaciółmi Tomka.

Marzec
Początek marca, to jak zawsze u nas czas spędzony w domu. Pogoda rzadko kiedy dopisuje, a wiosenne słońce nie chce się pokazywać. Na szczęście pod koniec miesiąca udało nam się wybrać na pierwsze wiosenne spacery w Bokskogen i Fågelsångsdalen.

Kwiecień
Na początku kwietnia odwiedzili nas moi rodzice. Bardzo rzadko się zdarza, że przyjeżdżają razem, ale tym razem się udało i tym bardziej chcieliśmy gdzieś ich zabrać. Co prawda pogoda dalej była daleka od wiosennej, ale i tak spędziliśmy fajny rodzinny dzień w Parku Rzeźb Wanås oraz w Kristianstad.
2 tygodnie później pojechaliśmy na Wielkanoc do Szczecina, a tam udało mi się wyciągnąć rodzinkę do Wolińskiego PN. Była zagroda żubrów i spacer po plaży w Międzyzdrojach.
Po 2 latach przerwy, pod koniec kwietnia, powrócił też Sakura Festival w Kopenhadze. I chociaż po raz 4 może nie robi już takiego wrażenia, to i tak chętnie oglądaliśmy pokazy karate, gry na bębnach oraz zajadaliśmy się japońskimi przysmakami. Dodatkowo w tym roku festiwal zgrał się idealnie czasowo z kwitnięciem wiśni, więc było pięknie i różowo!
W ostatni weekend kwietnia pojechaliśmy na spacer do Hovs Hallar. Wspinanie się po skalistym wybrzeżu, to to, co nasze dzieci lubią najbardziej 🙂

Maj
Nareszcie wiosna, a wraz z nią 2 dłuższe weekendowe wyjazdy. Najpierw do Warszawy na komunie Mikołaja, a potem do Londynu. Tym razem w Warszawie udało nam się trochę więcej pozwiedzać. Były Łazienki, Starówka oraz spacer wzdłuż Wisły.
Londyn za to okazał się znacznie bardziej atrakcyjny niż się spodziewaliśmy. Oprócz studia, gdzie kręcono filmy o Harrym Potterze, podążaliśmy też śladami Misia Paddingtona, odwiedziliśmy 3 bardzo ciekawe muzea oraz zaliczyliśmy długi spacer wzdłuż Tamizy, odwiedzając po drodze najważniejsze punkty Londynu. Po szczegóły zajrzyjcie TU.

Czerwiec
Nareszcie początek lata! Zaczęliśmy od uczczenia końca roku szkolnego oraz zakończenia przedszkola w Tivoli w Kopenhadze.
Później Tomek i Adaś pojechali do babci do Szczecina, a my z Gabrysią miałyśmy nasz babski tydzień. Udało nam się pojechać do Åhus do parku linowego, na plażę oraz wielkie lody. Chłopaki w tym czasie odwiedzali nowe i stare zakątki w Szczecinie i okolicach.
Pod koniec czerwca, świętujemy w Szwecji Midsommar (czyli takie pogańskie święto lata). W tym roku akurat w tym czasie odwiedziła nas moja bardzo dawno nie widziana koleżanka ze studiów, więc postanowiłam zabrać ją na wycieczkę i przy okazji poznać nowe miejsce. Wybór padł na pałac i ogrody Sofiero, które możemy szczerze polecić na świętowanie tego dnia.

Lipiec
W lipcu, znowu nietypowo jak na nas, pojechaliśmy na urlop do Hiszpanii. Już od dawna chcieliśmy wrócić do Barcelony i pokazać dzieciom, gdzie się poznaliśmy i w końcu się udało. A przy okazji spędziliśmy też tydzień na wybrzeżu Costa Brava i poznawaliśmy mniej i bardziej znane zakątki Katalonii.
Po powrocie z upalnej Hiszpanii, wysłaliśmy tradycyjnie dzieci do dziadków do Grodźca. My w tym czasie mieliśmy spędzić romantyczny weekend w SPA, ale niestety mały rowerowy wypadek Tomka pokrzyżował nam plany. Był więc tylko krótki wypad do Kopenhagi.

Sierpień
Druga połowa lata to już krótkie wypady w okolicy. Udało się nam pojechać na naszą ulubioną plażę w Skanör oraz na spacer w Skrylle. Poza tym ruszyliśmy śladami ogromnych Trolli w okolicach Kopenhagi oraz poznaliśmy maleńką wysepkę Hanö połażoną na wschodnim wybrzeżu Skanii/Blekinge.

Wrzesień
Urodziny Tomka w tym roku uczciliśmy wycieczką do Nimis, czyli stolicy państwa Ladonia. Jeżeli sama nazwa Was zaciekawiła, koniecznie poczytajcie więcej na blogu. Przy okazji odwiedziliśmy też pobliski zamek Kapperup.
Kolejne wrześniowe weekendy przyniosły nam wycieczkę do PN Söderåsen oraz Naturfestival w Malmö, gdzie m.in. uczyliśmy się łowić ryby oraz jedliśmy harcerskie przysmaki.

Październik
Na początku miesiąca, póki pogoda była jeszcze w miarę znośna, pojechaliśmy na spacer do Skanör, czyli miejsca gdzie zazwyczaj przyjeżdżamy tylko na plażę. A tym razem udało nam się zobaczyć znacznie więcej 🙂
A w ostatni weekend października wyruszyliśmy w naszą wyczekaną podróż do USA!

Listopad
Listopad to dla nas tradycyjnie dłuższe wyjazdy poza Europę. Nie inaczej było i w tym roku. W końcu udało nam się wyjechać do USA. Na pierwszy raz wybraliśmy Florydę i były to jedne z naszych najlepszych wakacji w życiu! Klimatyczne Miami, piękna przyroda w Everglades i Homossasa Springs, plażowanie w St.Pete, szaleństwo w Disney World, a na koniec fantastyczne Kennedy Space Center. O wszystkim co zrobiliśmy i zobaczyliśmy na Florydzie przeczytacie TU.

Grudzień
Niestety po powrocie ze słonecznej Florydy, pogoda już nie bardzo nam dopisywała do końca roku i większość weekendów spędziliśmy w domu (albo w budynkach przynajmniej). Było wyjście do Muzeum w Malmö, było świąteczne show w stajni, gdzie jeździ Gabrysia, rodzinna impreza w biurze Tomka. Śnieg co prawda się pojawiał, ale za każdym razem było go tak mało, że nawet na sanki się nam nie udało wyjść.
Święta spędziliśmy w domu w Malmö, a pogoda była wyjątkowo nieprzyjazna. Z niecierpliwością czekamy na przyjście prawdziwej zimy (takiej ze śniegiem), albo od razu wiosny! I powoli bierzemy się za podróżnicze plany na ten rok 🙂

Możesz również polubić…

Leave a Reply